Rodzice biorą kredyty, by ratować dzieci. Potrzebują nawet 20 tys. za miesiąc w prywatnym ośrodku

- Mam poczucie, że niektórzy, patrząc na osobę chorującą na anoreksję, mają wypisane na twarzy: 'głupia dziewczyna się odchudzała'. Mało osób rozumie, jak trudne są zmagania z chorobą. Ile wysiłku potrzeba, by zregenerować ciało, wzmocnić psychikę. Oceniać ludzi po 'chudości' jest łatwo. A spojrzenia potrafią boleć równie silnie, jak niesprawiedliwie rzucane słowa - o rzeczywistości chorych na anoreksję opowiada w rozmowie z Gazeta.pl psycholog Karolina Otwinowska i podopieczni jej Fundacji Głód (nie)Nażarty.

Nie ma komentarzy

Czytaj również