Nauczycielka: Słyszysz, że dziecko "ma potencjał"? Nie ciesz się. "Nawet papież by płakał"

'Szkoła to nie fabryka szczoteczek do zębów i każdy uczeń ma inne potrzeby, więc trzeba się do nich dostosować' - sugeruje nauczycielka, która narzeka na ocenianie opisowe uczniów. Przyznaje, że mało który rodzic ma świadomość, jak w praktyce wygląda to od strony nauczyciela.

Nie ma komentarzy

Czytaj również