Służby krytykowane po próbie zamachu na Donalda Trumpa. Ekspert: Błędów było więcej

Donald Trump został postrzelony podczas wiecu w Pensylwanii. Życiu polityka nie zagraża niebezpieczeństwo, a napastnik, który zaczął strzelać w stronę byłego prezydenta USA i zgromadzonego na jego wiecu tłumu, został śmiertelnie postrzelony przez funkcjonariuszy. W mediach pojawia się wiele słów krytyki wobec agentów służb specjalnych, którzy ochraniali byłego prezydenta. O tym, jakie błędy najprawdopodobniej popełnili, mówił w Gazeta.pl nadkom. Dariusz Loranty, były negocjator policyjny.

Nie ma komentarzy

Czytaj również