Mówią tak, jakby mieli ochotę na "odwróconego Nixona". Czyli jak USA wystawiły sojusznika do wiatru

Byli kluczowym sojusznikiem USA przez ponad trzy dekady. Mieli u siebie kilkadziesiąt tysięcy żołnierzy amerykańskich z bronią jądrową. Kiedy jednak zmieniły się priorytety Waszyngtonu, to zostali bez sentymentu porzuceni. Taka jest logika mocarstw i teraz USA wysyłają sygnały, jakby miały ochotę na coś podobnego.

Nie ma komentarzy

Czytaj również