Koreańskie strachy na lachy. Dwie umowy są kontrowersyjne, ale ważniejsze będzie zbadanie pośpiechu MON

Słowa Szymona Hołowni o 'przejrzeniu' kontraktów zawartych przez MON z Koreą Południową w ostatnich tygodniach, wywołały zaniepokojenie w Seulu i na polskiej opozycji. W praktyce mowa o jednym kontrowersyjnym kontrakcie. Współpraca z Koreańczykami jest znacznie szersza i niezagrożona.

Nie ma komentarzy

Czytaj również