Największymi wygranymi wojny handlowej Donalda Trumpa z Chinami za jego pierwszej kadencji były kraje Azji Południowo-Wschodniej. Firmy produkujące w Chinach przeniosły wówczas fabryki do krajów takich jak Wietnam i Bangladesz. Teraz grozi im, że zostaną ofiarami swojego sukcesu, bo Trump chce zwalczyć ich ogromne nadwyżki w handlu ze Stanami Zjednoczonymi.
Emmanuel Macron podjął ryzyko i stanął na czele dyplomatycznej inicjatywy. Za nim poszły Wielka Brytania i Kanada. "To punkt dla francuskiej dyplomacji"
- Dziś, 21:08
- kobieta.onet.pl
- 0

Nie ma komentarzy