"To już nie zdenerwowanie, ale wkur...". W PiS wrze, więc Kaczyński zmienił zdanie

Dla PiS-u to krytyczny czas. Ludzie z tego obozu walczą o przetrwanie w chude lata, a więc o biorące miejsca na listach w wyborach samorządowych i europejskich. Do polityków liczących na schedę po Jarosławie Kaczyńskim dołączył Przemysław Czarnek. Partyjne doły buzują, bo centrala nie rozliczyła wyborczej porażki. Nikt nie wierzy Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi, że służby nie inwigilowały - w tym i Pegasusem - ludzi z PiS-u. Aby Zjednoczona Prawica się nie rozsypała, prezes zapowiedział, że gotów jest pozostać prezesem dłużej, niż planował.

Nie ma komentarzy

Czytaj również