Tomasz Szmydt "czekał 24 godziny" na opuszczenie Polski. Służby ustaliły nowe szczegóły jego planu

Tomasz Szmydt miał kontaktować się z białoruskim wywiadem od co najmniej roku. - Problemy finansowe, alkohol, labilność emocjonalna sprawiały, że mógł być atrakcyjnym celem obcych służb - powiedział informator 'Gazety Wyborczej, który zna szczegóły śledztwa prowadzonego przez prokuraturę i kontrwywiad.

Nie ma komentarzy

Czytaj również