Kilkaset Krystyn po raz kolejny spotkało się w jednym z największych miast w Polsce. - To jest fajna metoda na to, żeby zawiązać fajne przyjaźnie i robić coś w grupie. Myśmy się skrzyknęły i chcemy się spotykać - przyznała Krystyna Giżowska. Co dokładnie się wydarzyło w Łodzi?
18-latek nie wyszedł z morza. Poruszający apel bliskich Natana
- Wczoraj, 21:05
- kobieta.onet.pl
- 0

Nie ma komentarzy