Błoto leciało w stronę króla i polityków. Mieszkanka Walencji: Całkowicie rozumiem tę złość

Hiszpanie pozostają w szoku po powodzi, która w ubiegłym tygodniu przeszła przez region Walencji i samo miasto. Liczba ofiar rośnie, a mieszkańcy są coraz bardziej sfrustrowani brakiem działań władz. - Potrzebny jest ciężki sprzęt, profesjonalne firmy, wojsko, a nie więcej wolontariuszy - mówi nam Karla Zambrano z Walencji.

Nie ma komentarzy

Czytaj również