"Wzgórze psów". Widziałam dwa odcinki i już wiem, że reszta mnie rozjedzie

Mało który pisarz w Polsce ma tak dobrą rękę do seriali, scenariuszy i serialowych ekranizacji swoich powieści jak Jakub Żulczyk. Z tego, co widziałam w dwóch pierwszych odcinkach przygotowanego we współpracy z Netfliksem 'Wzgórza psów', to nowy projekt zdecydowanie średniej zaniżać nie będzie (a jeśli już, to zawyżać). Książki, przyznaję się, nie czytałam, ale w serial wciągnęłam się od razu i choć wiem, że zaczyna się makabrycznie, a 'kończy się źle', to i tak muszę się przekonać jak i dlaczego.

Nie ma komentarzy

Czytaj również