tylko u nas! Pojechaliśmy do Chobielina do dworku Sikorskiego!
- Dziś, 14:46
- se.pl
- 0
Co czuje osoba, która wie, że za kilka godzin zostanie wykonany na niej wyrok śmierci? Boi się? Robi rachunek sumienia? A może myśl o nadchodzącym końcu paraliżuje tak bardzo, że nie jest w stanie poruszyć nawet palcem? Monika dostała kartkę i ołówek. Miała pożegnać się z rodziną. 'Za kilka godzin zakończę swe życie. Dziś o 7 godzinie wieczorem, przy śpiewie słowików, czy to nie przyjemnie? Nie martwcie się, proszę' - napisała w pożegnalnym liście. Chwilę później ją zgilotynowano. Tak kończy się historia Moniki. A gdzie jest początek tej opowieści?
Nie ma komentarzy