"Uratował ich" czeski zasięg. Teraz mówią o zwłokach, które widzieli w wodzie

Podczas powodzi do mediów przebijają się głównie ludzkie tragedie. Ludzie mówią o dryfujących zwłokach, zniszczeniach i ogromie dramatu. Pozytywnie zakończone historie docierają do ogółu dopiero po czasie, bo ktoś, kto odnalazł rodzinę, najpierw chce się nią nacieszyć. Tak było i w wypadku Marty, a kluczową rolę odegrał... czeski zasięg.

Nie ma komentarzy

Czytaj również