"Syn miał cztery lata, mówił bardzo słabo. Długo nie wiedzieliśmy, że to afazja"

- Syn nie przechodził obok ławki, on ja przeskakiwał. Słyszeliśmy, że jest bardzo ruchliwy i przez to nie ma czasu skupić się na mówieniu. Miał cztery lata i wciąż bardzo mało mówił. Sugerowano nam, aby podejść do diagnozy ADHD. Afazję zdiagnozowaliśmy, kiedy miał 10 lat - mówi Bożena Brzozowska, współzałożycielka Stowarzyszenia 'Razem Rozkodujmy Afazję'.

Nie ma komentarzy

Czytaj również