- Syn nie przechodził obok ławki, on ja przeskakiwał. Słyszeliśmy, że jest bardzo ruchliwy i przez to nie ma czasu skupić się na mówieniu. Miał cztery lata i wciąż bardzo mało mówił. Sugerowano nam, aby podejść do diagnozy ADHD. Afazję zdiagnozowaliśmy, kiedy miał 10 lat - mówi Bożena Brzozowska, współzałożycielka Stowarzyszenia 'Razem Rozkodujmy Afazję'.
Kłótnia o Starlinki. Radosław Sikorski popełnił błąd? "Uzyskał bardzo konkretny rezultat"
- Dziś, 16:21
- kobieta.onet.pl
- 0

Nie ma komentarzy