Stresowała się, że nie umie dać dziecku magicznych świąt. "Potem przeprowadziłam się do Holandii"

Marzyła o tym, aby w święta dla swojej córki stworzyć bajkową atmosferę, taką, jaką pamiętała z dzieciństwa. Długo szukała alternatywy, aby udźwignąć finansową i emocjonalną presję. Wszystko zmieniło się, kiedy przeprowadziła się do Holandii.

Nie ma komentarzy

Czytaj również