Scenę z masłem wymyślił z Brando. "Nie powiedzieliśmy Marii"

Przeprosił, ale nie żałuje - Bernardo Bertolucci był przekonany, że gdyby jeszcze raz miał nakręcić 'Ostatnie tango w Paryżu', w dokładnie ten sam sposób poprowadziłby scenę między Marlonem Brando a Marią Schneider. Aktorka po latach mówiła, że czuła się podwójnie zgwałcona.

Nie ma komentarzy

Czytaj również