"Regularnie śni mi się liceum. 8 godzin lekcji, 4 sprawdziany, rozprawka, lektura i korki z matmy"

Wiele godzin w szkole, a potem orka w domu. Na kolejny dzień muszę napisać rozprawkę, rozwiązać zadania z kserówki z chemii, zaznaczyć istotne wydarzenia na mapie z historii i udzielić wyczerpujących odpowiedzi na zadane na lekcji WOS-u pytania, a po wszystkim iść na korepetycje z matmy. Tak właśnie wyglądała moja licealna rzeczywistość i chociaż jestem dorosła, do szkoły regularnie powracam we śnie.

Nie ma komentarzy

Czytaj również