Radny PiS śpiewał o "prąciu w blenderze" podczas łódzkiego sejmiku. "To nie było fajne"

Michał Król z PiS postanowił zaśpiewać 'o prąciu w blenderze', aby poprzeć swoją tezę dotyczącą gender. Jak się bowiem okazało, polityk spotkał się z zaskakującą dla niego sytuacją w łódzkim Teatrze Wielkim.

Nie ma komentarzy

Czytaj również