Pod budynkiem dawnej szkoły zauważył tłum rodziców. Twierdzi, że kiedyś podobne zjawisko uchodziło za szczyt obciachu. I nie, wcale nie chodzi o odprowadzanie naprawdę małych dzieci. 'Kiedy byłem nastolatkiem, żadne dziecko nie tolerowałoby rodzica stojącego gdzieś przy wejściu w zasięgu wzroku. Nawet moja mama, która była niesamowicie nadopiekuńcza, zgodziła się poczekać na mnie w samochodzie przecznicę dalej' - twierdzi.
Zagrała Julkę w hicie TVP. Teraz żyje inaczej i mówi, co ją zawiodło
- Dziś, 10:10
- interia.pl
- 0

Nie ma komentarzy