Nazywano go "obrożą niewolnicy" i "klejnotem królów". Zamiast radości niósł tylko śmierć
- Dziś, 11:07
- kobieta.onet.pl
- 0
Dwóch nastolatków z Gdańska rozłożyło przed jednym z kościołów stoisko z lemoniadą. Nie zgodził się na to proboszcz, który przegonił młodych sprzedawców z placu. - Nie zapytali się, czy mogą, nie mieli zaświadczenia z sanepidu, a plac jest w mojej jurysdykcji - tłumaczył się później duchowny.
Nie ma komentarzy