Pomagała dziecku w zadaniach z matematyki. Doszła do pewnych wniosków. "Łatwo zabić samodzielne myślenie"

'Za moich czasów zaznaczało się najważniejsze informacje. Wypisywało dane. Rozkładało zadanie na części pierwsze. Był porządek. Był schemat. Było myślenie. A teraz? Byle szybciej. Byle napisać. Byle sprawdzić. Jakby najważniejsze było tylko dotarcie do wyniku - a nie to, czy dziecko wie, co robi i po co' - pisze na Facebooku matka ucznia. Nie podoba jej się wymóg udzielania odpowiedzi pod klucz.

Nie ma komentarzy

Czytaj również