Politolog szkoli się na stolarza. Były policjant na dekarza. "Trzeba podążać za rynkiem pracy"

Na rynku pracy od lat brakuje cieśli, dekarzy, stolarzy, lakierników, elektryków. Dekarz za dziurę w dachu w Warszawie bierze od trzech do pięciu tys. Pracuje trzy dni w tygodniu, bo więcej nie musi. Ludzie widzą, z czego są pieniądze. Na kursy zawodowe w Centrach Kształcenia Ustawicznego czekają na listach rezerwowych. Chcą zmienić zawód, aby godnie żyć.

Nie ma komentarzy

Czytaj również