Po tych cechach w dawnych czasach rozpoznawano "dobrego" ojca. "Ten, co nie bije i nie pije"

Dzisiaj ojcowie angażują się w opiekę nad dziećmi, zmieniają pieluchy, usypiają, a przy tym potrafią zadbać o dom. Okazuje się jednak, że nasze babcie i prababcie często nie mogły liczyć na pomoc partnerów. 'Pamiętam do dziś rozmowy starszych pań, gdy byłam mała. To były lata 80. Cieszyły się, że są po menopauzie, bo chłop więcej dzieci nie zrobi. A chłop to dobry był ten, który nie pił i nie bił' - twierdzi internautka.

Nie ma komentarzy

Czytaj również