Po "Nocach i dniach" uwielbiały go tłumy. Bińczycki mówił zaś o sobie "aktor kaloryfer"

Na koncie miał kilkadziesiąt wybitnych produkcji, lecz to kultowe 'Noce i dnie' przyniosły mu największą sławę. Choć Jerzy Bińczycki przez dekady cieszył się niesłabnącą sympatią widzów i uznaniem krytyków, to rola Bogumiła Niechcica sprawiła, że trafił do szufladki, z której nie potrafił się wydostać. Od tamtej pory grał niemal wyłącznie szlachetnych i dobrych bohaterów, a siebie nazywał 'aktorem kaloryferem'.

Nie ma komentarzy

Czytaj również