Ojciec licealisty: Nauczyciele pracują za miskę ryżu, rodzice dają im popalić

Ojciec licealisty w wiadomości przysłanej redakcji podzielił się z nami swoimi spostrzeżeniami dotyczącymi edukacji. Przyznaje, że sam pomagał synowi w lekcjach, ale nie wini za to nauczycieli. 'Nauczyciele pracują za miskę ryżu, a rodzice nierzadko dają popalić bardziej niż uczniowie. Akcja rodzi reakcję, negatywna selekcja prowadzona jest od lat, pozostaje garść zapaleńców, najlepsi odchodzą wypaleni i zniechęceni' - twierdzi.

Nie ma komentarzy

Czytaj również