"Nie wyprawiam dzieciom przyjęć urodzinowych. Szkoda mi na to pieniędzy"

Urodzinki dla dzieci żądzą się swoimi prawami. Dziś już nie wystarczy dać dziecku do żłobka, przedszkola, czy szkoły - torby łakoci, aby poczęstowało kolegów i koleżanki. Teraz rodzice stają na głowie, prześcigając się w pomysłach na mini prezenciki i zapraszając pozostałe dzieci na 'kinder bale' w salach zabaw z dmuchańcami, czy specjalnymi animatorami. Koszt dość wysoki, toteż na przeciwległym biegunie mamy rodziców, którzy z tego typu atrakcji całkowicie rezygnują.

Nie ma komentarzy

Czytaj również