"Nie poślę dziecka do prywatnej szkoły, to bańka dla bogaczy". A może jednak? "Wnioski nas zaskoczyły"

2 września wiele dzieci po raz pierwszy w życiu zasiądzie w szkolnych ławkach w roli pełnoprawnych uczniów. O tym jednak, czy po raz pierwszy wejdą w szkolne mury placówki państwowej, czy prywatnej, przez wiele miesięcy myśleli rodzie. - Ostatnie dwa lata spędziliśmy na debatach, czy lepsza jest szkoła prywatna, czy państwowa. Doszliśmy w sumie do wniosków, które nawet dla nas samych okazały się zaskakujące - mówi Ewelina, mama sześcioletniego Tymona.

Nie ma komentarzy

Czytaj również