Nie nudziłam się na macierzyńskim. Karmienie, usypanie, przebieranie, pranie

Nie jestem zwolenniczką wykorzystywania urlopu macierzyńskiego głównie na swoje przyjemności. Wyjazd z niemowlakiem w tropiki, siedzenie z noworodkiem w kinie na filmie akcji, wielogodzinne maratony po centrach handlowych z dzieckiem w wózku. Urlop macierzyński jest płatny. A to znaczy, że to jest czasem dla dziecka i pod dziecko. Nie pod rodzica.

Nie ma komentarzy

Czytaj również