W 2009 roku rekordy popularności bił horror 'Sierota', który opowiadał o młodym małżeństwie i ich adopcyjnej córce Esther, która zmienia ich życie w koszmar. Kiedy matka orientuje się, że wcale nie ma do czynienia z dzieckiem, jest już zdecydowanie za późno. Ta historia jednak wydarzyła się naprawdę. Przynajmniej tak twierdzili rodzice adopcyjni. Wmówili wszystkim, że ich córka to 'dorosła kobieta uwięziona w ciele dziewczynki'.
"Sanatorium miłości". Polały się łzy. Nie czuje się niczemu winny
- Wczoraj, 22:41
- interia.pl
- 0

Nie ma komentarzy