Mówił głosem smerfa Ważniaka, ale to jego życiem prywatnym żyła Polska. "Żonę porzucił dla ukochanego"

Jego głos kojarzyło każde dziecko z lat 80. i 90. XX wieku. Mówił głosem smerfa Ważniaka, Kaczora Daffy, żuka Feliksa i Scrappy'ego Doo. Mowa oczywiście o Mieczysławie Gajdzie, który dla miłości był w stanie zrobić dosłownie wszystko.

Nie ma komentarzy

Czytaj również