Miesiącami miałam innego kandydata do Oscara, ta premiera zmieniła wszystko. Film dekady trafił do kin

31 stycznia do polskich kin trafił 'The Brutalist'. To film o bólu, odrzuceniu, hymn do tęsknoty za wolnością i kronika losów człowieka, który jest na każdym kroku zmuszany do przesuwania swoich granic, rezygnacji z marzeń i tożsamości. Człowieka, który mimo niewyobrażalnej siły pęka i pozwala wplątać się w walkę o władze i dominacje, której nie ma prawa wygrać. Chociaż przez ostatnie miesiące byłam przekonana, że podczas tegorocznego rozdania Oscarów będę trzymała kciuki za 'Substancję', 'The Brutalist' wszystko zmienił. Nagroda w głównej kategorii żadnej produkcji nie należy się bardziej.

Nie ma komentarzy

Czytaj również