"Mąż ma twardy sen". Oto co spakowała więc do torby porodowej. Położne umierały ze śmiechu

Samantha po pierwszym porodzie spędziła w szpitalu trzy doby. Cały czas był przy niej mąż, ale często, kiedy potrzebowała jego wsparcia w nocy, nie mogła go dobudzić. Przy drugim dziecku wpadła na genialny pomysł na wybudzenie męża z drzemki. Inspirację znalazła w pokoju swojego pierworodnego syna.

Nie ma komentarzy

Czytaj również