- Mój dzień zaczynam od godz. 5 rano, kończę o godz. 23. Pracuję zawodowo, od roku jestem wdową. Córka chodzi do trzeciej klasy szkoły podstawowej. Padam każdego dnia ze zmęczenia. Praca, zakupy w biegu, potem zabieram dziecko ze świetlicy - żali się pani Ola. I nie widzi żadnego 'światełka w tunelu', ani rozwiązania sytuacji, w której się obecnie znajduje.
Emocjonalny komunikat Bliscy Mateckiego proszą o modlitwę. Rodzina apeluje
- Dziś, 21:20
- se.pl
- 0

Nie ma komentarzy