Matka: Dzieci na święta dostawały tonę plastiku. Wprowadziłam jedną zasadę

- Moje dzieciaki na święta dostawały niezliczoną ilość zabawek. Wiele z nich było naprawdę słabej jakości. Taki tandetny plastik, którego pełno w sklepach. Dzieci chwilę się cieszą, a potem takie rzeczy lądują w kącie i zbierają kurz. Nie wiadomo, co z tym robić. Dwa lata temu powiedziałam: dość! - opowiada Monika, mama sześcioletniego Tymka i ośmioletniego Henia. Zdradza, na jaki pomysł wpadła, by nie zastanawiać się po każdych świętach, co zrobić z nadmiarem niepotrzebnych zabawek.

Nie ma komentarzy

Czytaj również