Marcin: Nie chciałem zawieźć matki. Robiłem wszystko, by ją zadowolić, aż w końcu coś we mnie pękło

Marcin: Nie chciałem zawieźć matki. Robiłem wszystko, by ją zadowolić, aż w końcu coś we mnie pękło

Nie ma komentarzy

Czytaj również