Trwa wyjaśnianie okoliczności incydentu, do którego doszło w piątek wieczorem w Lublinie. Jedna z mieszkanek wezwała pogotowie do kierowcy, który zasłabł za kierownicą. Gdy mężczyzna odzyskał przytomność, postanowił uciec, potrącając jednocześnie kobietę.
SZOKUJĄCE SŁOWA Sąsiadka Bartosza G. opowiada. „On dręczył koty, kiedy był jeszcze dzieciakiem”
- Dziś, 17:19
- se.pl
- 0

Nie ma komentarzy