Jestem zaskoczona, że chcę więcej. Obejrzałam pierwszy odcinek "Pingwina"

Po pierwszym odcinku mogę powiedzieć, że 'Pingwin' z Colinem Farrellem nie jest takim serialem, jakiego człowiek mógłby się spodziewać po pomyśle na produkcję o jednym z najbardziej ikonicznych przeciwników Batmana. Tak jak w kinowym filmie z Robertem Pattinsonem, mamy tu jak najbardziej klimat noir, ale bardziej w wydaniu 'gangsterska rodzina z przedmieścia' walczy z mafijną korporacją. Na razie rozkręca się to statecznie, ale widać, że w zdecydowanym kierunku 'Rodziny Soprano' dla komiksiarzy.

Nie ma komentarzy

Czytaj również