Jak reagować na przemoc wobec dzieci? Te zdania to "gotowce", które możesz powiedzieć oprawcy

Jestem w parku. Obok tzw. typowy meltdown. Dziecko nie chce do domu, rodzic ma inne zdanie. Trwają pertraktacje, wjeżdżają argumenty większego kalibru. Chłopiec rzuca się na ziemię, płacze, krzyczy. Matka tłumaczy. Po kilkunastu minutach wstaje. Cedzi przez zęby: to ja sobie idę, a ty tu zostaniesz sam. Dziecko płacze jeszcze bardziej, tym razem na jego twarzy nie ma złości. Jest strach, że mama go zostawia. Wstała i poszła, maluch pobiegł za nią. Co jest nie tak z tą sytuacją? Jeśli nie wiesz, lepiej przeczytaj ten tekst.

Nie ma komentarzy

Czytaj również