"Ja płakałam, matka płakała". Wielu do dziś nienawidzi tej szkolnej lektury. "Do zalania betonem"

Szkolne lektury mają to do siebie, że trzeba je przeczytać, omówić na lekcji, potem napisać wypracowanie. W zasadzie cykl ten powtarza się aż do zakończenia szkoły. Jednak jest kilka pozycji, które po latach wspominam z łezką w oku, a nawet i szybszym biciem serca. Okazuje się, że jednak nie jestem w tym sama, bo wielu internautów ma podobnie. 'Wszystkie egzemplarze tej książki należałoby zalać betonem' - piszą użytkownicy anonimowego forum. Chodzi oczywiście o lekturę 'O psie, który jeździł koleją'.

Nie ma komentarzy

Czytaj również