Im droższa szkoła, tym lepsza? "Mam syna w rejonówce, nie zamieniłabym na prywatną"

Kupili dom w gminie na północ od Warszawy, aby posłać tam dzieci do prywatnej szkoły. To miała być wymarzona placówka, rekomendowana, z wartościami. Pierwsze miesiące nauki i jedno wielkie rozczarowanie. Dopiero w gminnej podstawówce dzieci odżyły.

Nie ma komentarzy

Czytaj również