Historia Anneliese Michel mrozi krew w żyłach. Rodzice nie wierzyli w chorobę. Po pomoc zgłosili się do miejscowego księdza

1 lipca 1976 roku 24-letnia Anneliese Michel zmarła z wygłodzenia i wycieńczenia. Jej ciało wyglądało jak po najgorszych torturach. Miała powybijane zęby, pełno siniaków, zadrapań i głębszych ran. Cierpiała na epilepsję, jednak uwierzono, że została opętana przez demony i przystąpiono do egzorcyzmów. Dziewczyna zmarła, ale jej historia nie popadła w zapomnienie i nadal budzi wiele kontrowersji. Są pytania, jednak brak odpowiedzi. Co tak naprawdę wydarzyło się za zamkniętymi drzwiami jej pokoju?

Nie ma komentarzy

Czytaj również