Nie mam wątpliwości, że wiele osób obejrzy film 'Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat' dla Harrisona Forda, który zagrał w nim świeżo wybranego prezydenta USA, eks generała Thaddeusa Rossa. I tak się składa, że ten to prezydent zostaje przemieniony w siejącego destrukcję Czerwonego Hulka. Nie mogłam w kinie oprzeć się refleksji, że nawet ta filmowa postać wydaje się mieć więcej kompetencji do rządzenia krajem niż faktyczny prezydent USA, Donald Trump.
„Nirvana Baby” kontra zespół. Finał sądowego sporu o okładkę „Nevermind”
- Wczoraj, 14:24
- tvp.info
- 0

Nie ma komentarzy