Grożono, że w szkole jest bomba. Policja namierzyła "dowcipnisia". "Nie wierzyliśmy, że to może być ktoś tak młody"

Każda informacja o tym, że w szkole może być bomba, wymaga zaalarmowania odpowiednich służb. Toteż, kiedy władze szkoły otrzymały wiadomość o tym, że na terenie ich placówki może dojść do zamachu - od razu wdrożono odpowiednie procedury. Potem okazało się, że to był żart jednej z uczennic. Dziewczynka teraz ma poważne kłopoty.

Nie ma komentarzy

Czytaj również