"Gladiator II". Nigdy więcej nie spojrzę na pawiany tak samo, jak wcześniej

Bawiłam się jak dziecko na 'Gladiatorze II'. To naprawdę najlepszy od lat film Ridleya Scotta. Nie można odmówić mu rozmachu i finezji porównywalnej niemal do ułańskiej fantazji scenarzystów 'Oszukać przeznaczenie' w wymyślaniu kolejnych sposobów na pokazanie czegoś zarówno krwawego, jak i widowiskowego. Zabawa jest przednia, tylko na fabułę trzeba przymknąć oko.

Nie ma komentarzy

Czytaj również