Gdy syn nie chce mnie słuchać "dzwonię" do Lewandowskiego. "Robercie, Staś nie chce włożyć butów"

Mama nie wiedziała, jak radzić sobie z buntem synka. Gdy odmówił włożenia butów, wypróbowała trik koleżanki. 'Powiedziałam, że w takim razie dzwonię do Roberta Lewandowskiego, żeby go o tym poinformować. Staś zastygł i zrobił wielkie oczy' - wspomina.

Nie ma komentarzy

Czytaj również