Franka bili i wyzywali. Matka: Wstydzę się tego, co pomyślałam. Do dziś to we mnie się

- Minęło wiele miesięcy od momentu, gdy dowiedzieliśmy się o tym, że nasz syn doznał przemocy rówieśniczej. Sytuacja została opanowana, szybka reakcja okazała się kluczem do sukcesu. Tylko że to, co się wydarzyło, chyba już na zawsze będzie miało wpływ na mnie, jako matkę - mówi Natalia, mama dziewięcioletniego Franka.

Nie ma komentarzy

Czytaj również