Dziennikarka TVN24 przerwała milczenie. Śmiała się z "ataku kością z zupy", teraz się tłumaczy

O wybuchu śmiechu Anny Seremak na antenie TVN24 mówili wszyscy. Po miesiącu od tamtego wydarzenia dziennikarka postanowiła zabrać głos. Liczyła, że temat ucichnie, jednak przyznała, że cały czas ktoś ponownie wytyka jej śmiech z przemocy domowej.

Nie ma komentarzy

Czytaj również