Dzieci z dobrych domów. Palą elektryki, używają wulgaryzmów. "Mają gdzieś dobre obyczaje"

Klną, rozjeżdżają hulajnogami przechodniów, obrzucają wyzwiskami inne dzieci, demolują huśtawki, upijają się. Rodziców nie interesuje to, że ich dzieci z domu wychodzą rano, a wracają wieczorem. Co musi się wydarzyć, aby dorośli zainteresowali się, co przez cały dzień robią ich dzieci? Kurator? Zakład poprawczy?

Nie ma komentarzy

Czytaj również