Przez sowieckie gułagi przeszły także dzieci. Początkowo były przy matce, potem trafiały do obozowych żłóbków, przedszkoli i szkół. Kiedy podrosły na tyle, by zająć się pracą, kierowano je do odpowiednich brygad. O ile oczywiście zdołały przeżyć tak długo. Nikt nie płakał nad ich losem, nikomu nie było żal wychudłych ciał i smutnych oczu.
Jack jest w Strefie Gazy. "Jeśli przyjdziesz za wcześnie, zostaniesz zastrzelony"
- Dziś, 05:57
- kobieta.onet.pl
- 0

Nie ma komentarzy