Dlaczego zmuszamy dzieci do czytania nudnych lektur. Bo złośliwi ludzie je wybierają?

Pamiętam, że kiedy w dzieciństwie rozmawiało się z koleżankami o jakiejś książce, informacja, że będzie lekturą szkolną w przyszłości, z miejsca ją dyskwalifikowała. Stwierdzenie: ciekawa lektura było oksymoronem. To było jakieś 30 lat temu i (prawie) nic się od tamtego czasu nie zmieniło.

Nie ma komentarzy

Czytaj również